Forum gildi Sunwell Envoys

Forum gildijne


#1 2008-12-21 19:41:33

Woob

Administrator

7427138
Zarejestrowany: 2008-12-20
Posty: 38
Punktów :   

Fishing

Aby zostać dobrym wędkarzem trzeba mieć kilka rzeczy. Po pierwsze nauczyć się podstaw od bardziej doświadczonej osoby. Nie, nie ode mnie, ja tylko wam powiem co, jak i z czym sie je, ale nauczyciel ze mnie jak z Ragnarosa baletnica. Nauczy was jeden z trzynastu wędkarzy (fishing trainer), na pewno znajdują sie oni w stolicach ale też powinni być w pobliżu waszych rodzinnych wiosek. Drugim warunkiem koniecznym do spełnienie jest zakup wędki. Na początek wybór macie niewielki, zwykły prosty bambusik z żyłką, spławikiem z korka i miedzianym haczykiem, potem w miarę postępów w rozwijaniu wędkarstwa zakupić sobie będziecie mogli jakąś teleskopówkę czy nawet spinning, ale o tym później wam powiem.

Trzecia rzecz moim zdaniem niezbędna to cierpliwość. No i jeszcze może jako czas, ale ten jest potrzebny zawsze, więc chyba nie muszę o tym wspominać.
No dobra wędkę mamy, instrukcje jak się łowi mamy, cierpliwość (jak wam się wydaje - /złośliwość mode on ) też mamy, zatem szukamy dogodnej lokalizacji. Southfury River nad którą stoimy jest niezłym miejscem, o ile lubicie dzikie tereny, jednak trzeba sie liczyć z tym że od czasu do czasu z wody wylezie jakieś gadztwo, czy zza drzew nieopodal jakiś lew czy hiena i będzie trzeba przegonić toto paskudztwo. Jeśli nie lubicie dziczy proponuję sadzawki stołeczne, populacja ryb w nich jest obfita, ponieważ dorybianie jest dotowane z kasy każdego przywódcy.

Aaa byłbym zapomniał, możecie zaopatrzyć sie przy okazji w jakieś lepsze robaczki, bo te które dołączane są w zestawie z wędką, są jakieś takie mało ruchawe. A tak co prawda wydacie parę srebrników, ale rybki będą wam same właziły na haczyk. W miarę rozwijania umiejętności będziecie mogli także ulepszyć na jakiś czas swoją wędkę, czy to dając lepszy spławik, czy kołowrotek.
No to lecim na łowy .... eee chciałem powiedzieć łowienie. No i teraz tak jak was uczył trener, luzujecie żyłke, zamach, i nasza przynęta na haczyku leci, leci, leci ...... leci .... leci ... (hm coś długo) ... leeeeci. Hm, no tak za słabo robala nadziałem i poleciał a goły hak moczy sie 5 metrów ode mnie. No dobra jeszcze raz tylko bez takiego rozmachu. Sukces. Teraz trzeba poczekać, aż spławik drgnie, zaciąć i wyjąć rybkę. Ha, świeżutka makrelka. No to jedziemy dalej. No i pięknie i mamy kolejną makrelkę. Super. Zatem mechanikę juz znacie, podpowiem wam jeszcze pokrótce co zmienia się dalej. Połówmy sobie jeszcze trochę, tak by poczuć, że sztuka opanowana jest przynajmniej w stopniu 50/75 skilla i możemy pędzić do trenera po kolejne instrukcje, po czym wracać znowu do łowienia. Tym razem dobijamy minimum do 125/150. Wtedy nastaje czas na kolejna naukę, ale już nie u trenerów. Niestety ich umiejętności są dosyć ograniczone jako że chłopaki siedzą przy swoich chatkach, a dla nas nadszedł czas na naukę łowienia ryb trochę lepszej jakości. Ale jest na to sposób. W Booty Bay do którego możecie dostać się statkiem z Ratchet zamieszkuje Heming który kiedyś zaopatrywał w jedzenie całą flotę Kartelu, ale po spotkaniu z krakenem facetowi sie we łbie pomieszało i mieszka co prawda w porcie ale na widok wody dostaje drgawek i nici z łowienia. Jednak spisał on kilka swoich porad i przeżyć z ogromnymi morskimi rybami. Podobno nawet jedna go kiedyś połknęła, ale nie pamiętam szczegółów, przyznam się że przeczytałem tylko spis treści i trzy pierwsze rozdziały jego książki. No to sobie musicie ją zakupić. O ile nie jesteście honorowymi członkami Kartelu wyłożyć trzeba całego goldziaka, jak jesteście to tradycyjnie macie 10% zniżki. No i w sumie możecie pozostać w Booty Bay i połowić z pomostu. Ryb jest tam całe mnóstwo jako że gobliny wyrzucają resztki z kuchni wprost do wody. Zatem łowicie sobie i łowicie. Co jest? Nie idzie tak łatwo jak na początku z nauką? No cóż teraz każdy punkt umiejętności musi być okupiony kilkoma złowionymi rybami, na pocieszenie wam powiem ze na najwyższym poziomi wtajemniczenia będziecie potrzebowali nieraz po 20 skutecznych połowów, by wam skill dingnął.

No i oto nadszedł moment kiedy trzeba wyciągnąć naprawdę ogromne pokłady cierpliwości. Tym bardziej że umiejętności doszły wam do 225, a tu brak perspektyw dalszego ich rozwoju. Ale spokojna głowa. W każdej frakcji w głównej stolicy obecny tam trener wędkarstwa jak dobrze z nim pogadacie wyjawi wam pewien sekret, który częściowo wam mogę ujawnić. A brzmi on następująco: w całym świecie jest jeden człowiek, którego można uznać za największego z pogromców stworzeń wodnych. Chodzi o Nata Pagle. Powiadają ze nawet potężna hydra Ghaz'ranka siedząca w strumieniach Zul'Gurub została przed laty złowiona przez niego na wędkę. Jednak z mojej strony to tyle. Od właściwych sobie trenerów musicie uzyskać specjalne hasło po przekazaniu którego Nat da wam do wykonania zadanie. Pozornie proste – wystarczy przynieś mu cztery gatunki rybek z czterech dziwnych miejsc. Problem polega na tym ze są to gatunki będące na wymarciu, co znacznie utrudnia cała sprawę. Ale myślę, że się wam uda. Po dostarczeniu rybek Nat wyjawi wam kolejne arkana sztuki rybołówstwa. Potem kiedy osiągniecie minimum 275/300 skila będziecie musieli udać się do krainy Zangarmarsh w Outland. I tam nad jednym z jezior przebywa Juno Dufrain który sprzeda wam książkę wyjaśniającą ostateczne sposoby połowu ryb, głównie tych żyjących w Outland. I tyle o samym wędkarstwie.

Teraz może parę słów o tym co można złowić. Niewątpliwie ryby i to cała masę ryb. Rybki takie nadają sie do spożycia na surowo, wędzone, gotowane i pieczone - ale do tego niezbędna jest umiejętność gotowania (cooking). Czasem zdarzy się ze wyłowicie rybkę, której sam widok przyprawia o mdłości nie mówiąc o jedzeniu, jak np Oily Blackouth czy Firefin Snapper. Ale podpowiem wam że alchemicy ucieszą się, kiedy im dostarczycie te stworzonka. Czasem tez może się zdarzyć, że wyłowiony okaz będzie kilkakrotnie większy niż pozostałe ryby danego gatunku, te także nie za bardzo nadają się do jedzenia, ale po wstępnym obsuszeniu możecie wrzucić sobie taką sztukę do plecaka, by potem pochwalić się przed znajomymi. Czasem zdarzy wam się wyłowić jakiegoś starego kapcia, albo zużyty kubrak, choć przy dużym szczęściu może to być jakaś wartościowa broń, którą zapewne zgubiły gobliny z Kartelu. A właśnie i byłbym zapomniał o jeszcze jednej podpowiedzi. Tu i ówdzie na wybrzeżu możecie spotkać ławice różnych ryb. Polecam wam łowienie właśnie w tych miejscach, gdyż najczęściej są to gatunki wyjątkowo cenne. Taką ławicę na pewno poznacie bez trudu, gdyż ryb w niej jest tak dużo, że woda aż się gotuje. Czasem też możecie się natknąć sie na jakiś fragment wraku pływający u wybrzeża, warto zarzucić tam parę razy, co prawda ryb raczej tam się nie spotka, ale jest szansa, że spośród szczątków statku wyciągniecie coś fajnego - kawałek tkaniny, jakiś przedmiot czy nawet butelczynę rumu.
No i na koniec ciekawostka. Co tydzień w niedzielę w Stranglehorn Vale organizowany jest konkurs wędkarski. Ale nic więcej nie powiem, sami musicie to zobaczyć. A nagrody są naprawdę fajne. I to by było na tyle o sztuce zwanej rybołówstwem czy też potocznie wędkarstwem. Zatem nie zapomnijcie zapakować w torbę wędki, bo kto wie kiedy najdzie was ochota, by sobie "kija pomoczyć".

Villentr Storrader
rotmistrz


http://www.wowsignature.com/upload/sign-woob.png

"W dupie mam przeznaczenie, ta skrzynia jest moja"

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.pkair.pun.pl www.kp500x.pun.pl www.cabalmasters.pun.pl www.petz5-forum.pun.pl www.shinobigamenew.pun.pl